List S. Marii Kolety do Proboszcza i parafian strykowskich
|
+ Bogu niech będą dzięki, przez Jezusa
Bydgoszcz 26.08.2016 |
Przewielebny Księże Proboszczu, Franciszku.
Pozdrawiam Księdza serdecznie, jak i wszystkich strykowskich parafian. Mój list formą podziękowania Księdzu i wszystkim, którzy trudzili się przy zorganizowaniu pielgrzymki na Kaszuby – i to tak, aby zahaczyła o Bydgoszcz. W tym o naszą bydgoską katedrę z obrazem MB Pięknej Miłości, która jest patronką (główną) naszej diecezji, oraz o nasz skromny klasztor klarysek od Wieczystej Adoracji w którym służę Panu Jezusowi prawie dwadzieścia cztery lata. Naprawdę, szybko ten czas minął.
Mój kontakt z parafią był dotąd korespondencyjny – przez pewien czas z waszą grupą misyjną (taki okazjonalny), czasem z niektórymi osobami oraz przez świąteczne życzenia wysyłane kolejnym Księżom proboszczom i parafianom.
Zawsze towarzyszyłam Wam moją modlitwą i moim życiem i dotąd to robię. Wiem też, że modlicie się za mnie – bardzo Wam dziękuję, liczę na to, ze dalej będziecie mnie wspierać, bo wspierać musimy się nawzajem. Wtedy Kościół naprawdę żyje. Wy - większym działaniem, my – większą modlitwą i tak się uzupełniamy. Ale zawsze modlitwa jest tym, co nas łączy.
Coraz większa jest też w Kościele rola ludzi świeckich i serdecznie proszę o włączanie się w różne inicjatywy – my nie zawsze możemy pójść tam, gdzie Wy możecie zadziałać, by głosić jako świeccy, dobrą nowinę o Panu Jezusie.
Wszystkie Wasze działania wspierają zakony kontemplacyjne, do których należy też nasz klasztor w Bydgoszczy. I zawsze takie klasztory można prosić o modlitwę.
Wasze odwiedziny sprawiły mi dużo radości i wzruszenia. proszę wybaczyć, że nie wszystkich poznawałam od razu, ale dużo czasu minęło i ten czas nas zmienia, ale u Ojca Niebieskiego na pewno wszyscy poznamy się od razu.
Na pewno macie swoje troski, zmartwienia i radości. Wszystkie Wasze sprawy oddaję Panu Jezusowi, On najlepiej wie, co komu potrzebne. Szczególnie będę o Was pamiętać na nocnych adoracjach Najświętszego Sakramentu. Niech Wam Pan Bóg błogosławi w każdej chwili życia, a szczególnie w chwilach trudnych niech będzie Waszą mocą i nadzieją. On jest naszym Ojcem i wielką radość Mu sprawiamy, gdy przychodzimy do Niego, jak dzieci do najlepszego Ojca i szczerze, bez lęku, wszystko Mu mówimy.
Różne są powołania – jednym z nich jest powołanie do wyłącznej służby Bożej. Modlitwa, rekolekcje służą temu, aby dobrze odczytać swoje powołanie. Czego Pan Bóg ode mnie chce. I do tego odczytywania woli Bożej serdecznie Was zachęcam – bo człowiek tylko wtedy jest szczęśliwy, kiedy robi to, czego Pan Bóg od niego chce. Ma wtedy odpowiednią siłę od Pana Boga i radość, mimo trudności. Dlatego trzeba szukać odpowiedniej dla siebie drogi. powodzenia w tych poszukiwaniach wam życzę – szczególnie życzę tego ludziom młodym. Właśnie niedawno była u nas grupa młodzieży ze służby liturgicznej – dziewczyny i chłopcy ze Słupów k/Bydgoszczy, aby w spotkaniu z Siostrami dowiedzieć się coś o naszym życiu. Od czasu do czasu takie grupy się u nas pojawiają. Umawiają się wcześniej z nami.
Na ten kończący się czas wakacyjny i już stojący za progiem rok szkolny przesyłam życzenia radości, nadziei i żywej wiary w obecność Bożą w każdej chwili życia. niech Duch Święty i Matka Boża Was prowadzi. Dziękuję za pamięć!
Z serdeczną modlitwą: S. Maria Koleta (Teresa Kaźmierczak)
Wizyta parafian strykowskich w Klasztorze Sióstr Klarysek w Bydgoszczy
Tags: galeria